• Szkoła Patriotów

          • Opis

          • Uczniowie naszej szkoły przystąpili do projektu „Szkoła Patriotów” Śląskiego Kuratora Oświaty. Jako miejsce pamięci narodowej, nad którym objęto pieczę, wybrano pomnik 11 Powieszonych, znajdujący się w Strzemieszycach poświęcony zamordowanym przez Niemców cywilnym mieszkańcom. Pomnik jest wpisany do wykazu Miejsc Pamięci Narodowej województwa śląskiego, a mimo to znany jest jedynie nielicznym.

            Dzisiejsze miejsce pamięci znajduje się w oddaleniu około 100 metrów od rzeczywistego miejsca kaźni. Drzewa, na których powieszono Polaków i krzyż z tablicą upamiętniającą nazwiska pomordowanych, są obecnie niemal niedostępne ze względu na otaczającą je bujną roślinność. Informację, że dzisiejszy pomnik nie jest usytuowany w miejscu, gdzie rozegrał się dramat, przekazują zainteresowanym okoliczni mieszkańcy.

            Co się wydarzyło lata temu, w czasie wojennej zawieruchy? Wiadomo powszechnie o odpowiedzialności zbiorowej, jaką stosowali hitlerowcy w stosunku do ludności cywilnej.  19 listopada 1943 roku w Strzemieszycach Małych nieznani sprawcy zastrzelili niemieckiego żandarma Ernesta Bergmanna. Odwetem podjętym przez Niemców była publiczna egzekucja jedenastu mężczyzn, którzy zostali powieszeni na szubienicy opartej na dwóch drzewach. Przyglądać się jej musieli spędzeni na miejsce kaźni wszyscy mieszkańcy wsi, a nawet pasażerowie specjalnie w tym celu zatrzymanego pociągu – w sumie około 1000 osób. Po wojnie postawiono tam symboliczny krzyż i umieszczono tablicę z nazwiskami ofiar.

            zdjęcie z egzekucji, wykonane z ukrycia
            [źródło: http://dawnadabrowa.pl/category/zycie-codzienne/zbrodnie-hitlerowskie]

            Po zastrzeleniu niemieckiego żandarma Niemcy wydali obwieszczenie, wydrukowane w języku niemieckim i polskim. Brzmiało ono [zachowana pisownia oryginalna]:

            „W dniu 19-go listopada 1943 około godz. 20.30 został w Strzemieszycach powiat Bendzin, nadwachmistrz żandarmerii Ernest Bergmann przez polskich bandytów zastrzelony. Dochodzenia wykazały, że sprawcę należy szukać w polskich tajnych organizaciach. Celem zadośćuczynienia za dokonaną zbrodnię i dla ostrzegania wszystkich członków tajnych organizacji, zostali dziś następujące polscy bandyci publicznie na szubienicy straceni:

            1. Józef Wójcik – ur. 15.3.1917 w Ociensenki, ostatnio zamieszk. w Czeladzi,
            2. Stefan Czech – ur. 20.7.1889 w Bendzienie i tamże też ostatnio zamieszkały,
            3. Jan Sopalak – ur. 17.9.1905 w Sosnowcu, ostatnio zamieszk. w Piaskach, pow. Bendzin,
            4. Tadeusz Zarzycki – ur. 24.9.1923 w Kamesnice, pow. Żywiec, ostatnio zamieszk. w Szary,
            5. Czesław Korzonkiewicz – ur. 22.5.1922 w Tshanietz, pow. Bielsko, ostatnio zam. w Kobiernicach
            6. Władysław Pobiega – ur. 6.12.1901 w Sieradzicach, powiat Pinczow/OO., ost. zamieszkały w Piaskach, pow. Bendzin,
            7. Stanisław Wojciechowski – ur. 8.5.1911 w Czeladzi i tamże też ostatnio zamieszkały,
            8. Stanisław Bogucki – ur. 16.11.1887 w Proszowicach, pow. Miechów/OO, ost. zam. w Czeladzi,
            9. Jan Janusiński – ur. 1.1.1894 w Skowronach powiat Pinczow/OO., ostatnio zamieszkały w Piaskach, powiat Bendzin
            10. Stanisław Faska – ur. 8.11.1909 w Czeladzi i tam też ostatnio zamieszkały,
            11. Roman Wywiał – ur. 9.2.1899 w Słaboszowie, pow. Miechow/OO., ost. zam. w Bendzinie.

            Jeszcze raz zwraca się uwagę, że podobne zbrodnie ze wszelką bezwzględnością                           i surowością karanę zostaną. Władzom są znane cały szerek polaków, którzy podobne zbrodnie przez przynależność do konspyratywnych polskich grup popierają i wogóle przez to umożliwiają. Wymienione osoby muszą w przyszłości liczyć, że i oni przy przeprowadzeniu sprawach odwetowych pociagnięci zostaną do surowej odpowiedzialności. Natomaist chętni do odbudowy polacy mogą zawsze na ochronę władz niemieckich liczyć.

            Bendzin, dnia 26-go listopada 1943.
            Starosta pow. Bendzinskiego

            Pomnik, przy którym dzisiaj można oddać hołd pomordowanym, wykonali pracownicy pobliskiej Mikrohuty, a autorem projektu jest Marian Stochelski. O odnowienie pomnika i umieszczenie nowych tablic zadbał Kazimierz Byjos.

            Ze względu na niezbyt szeroką świadomość o tym wydarzeniu i miejscu je upamiętniającym, a także z powodu samego usytuowania pomnika – nie jest widoczny z ulicy – społeczność naszej szkoły postanowiła rozpropagować wiedzę o dramacie, jaki się rozegrał w sąsiedztwie. Grupa uczniów odbyła swoistą pielgrzymkę w miejsce kaźni, złożyła kwiaty i zapaliła znicze. Wyjścia takie będą się odbywały cyklicznie, zachęcane do tego zostaną pozostałe klasy. Projektem objęci są wszyscy uczniowie naszej szkoły. Zaplanowano lekcje realizowane w oparciu o opracowane scenariusze, konkursy – zarówno wiedzy, jak i plastyczne, zachęcenie młodzieży do samodzielnego poszukiwania wiarygodnych informacji związanych z wydarzeniem, dotarcie do osób, które mogą opowiedzieć o dramacie oraz działania w kierunku uporządkowania miejsca dookoła drzew, na których powieszono mężczyzn.

            ​​​​​​​źródła informacji:
            https://fotopolska.eu/Dabrowa_Gornicza/b411941,Miejsce_pamieci_-_11_powieszonych_mieszkancow_Strzemieszyc.html  
            http://dawnadabrowa.pl/archiwalia/dokumenty/71/11-powieszonych-w-strzemieszycach

            ​​​​​​​