• NASZA SZKOŁA

          • Projekty i programy realizowane w szkole

          • Rok szkolny 2023/2024

            xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

            Lekcje Pomagania to bezpłatny program edukacyjny PAH wprowadzający w zagadnienie humanitaryzmu oraz pomocy ludziom bez względu na pochodzenie.

            Program jest odpowiedzią Polskiej Akcji Humanitarnej na chęć szkół do zaangażowania się w działania organizacji i promowania postawy solidarności. Uczestnicząc w cyklu otrzymamy podstawową wiedzę z obszaru pomocy humanitarnej, którą następnie uczniowie będą mogli wykorzystać w działaniu.

            p. Mariola Bigaj

            xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

            "GODZINA DLA MŁODYCH GŁÓW"  pilotażowy program profilaktyczny, jest odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie osób uczniowskich, rodziców i nauczycieli na otwartą rozmowę o zdrowiu psychicznym. Program profilaktyczny „Godzina dla MŁODYCH GŁÓW" który jest realizowany w naszej szkole, ma na celu wsparcie dzieci i młodzieży, a także nauczycieli i nauczycielek w działaniach z obszaru profilaktyki zdrowia psychicznego podejmowanych według określonych scenariuszy. Jego zadaniem jest także wspieranie MŁODYCH GŁÓW przez zachęcenie do otwartej rozmowy o zdrowiu psychicznym. W pierwszym półroczu chcemy zapoznać uczniów i nauczycieli z zasadami pierwszej pomocy psychologicznej (PPP), w drugim półroczu skupimy się na higienie cyfrowej i bezpieczeństwie w sieci.

            p. Mariola Bigaj

             

            Rok szkolny 2022/2023

            xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

            "Od grosika do złotówki"

            Od grudnia 2022 roku realizowany jest w naszej szkole ogólnopolski program edukacyjny "Od grosika do złotówki" z multimedialnym pakietem dydaktycznym. 

            Jest to projekt adresowany do uczniów klas drugich szkół podstawowych, którzy kontynuują go w klasie trzeciej. W programie biorą udział uczniowie klasy 2c wraz z wychowawcą Urszulą Michalską. Tematyka projektu koncentruje się wokół podstawowych pojęć dotyczących finansów i przedsiębiorczości (pieniądze, zarabianie, racjonalne wydawanie pieniędzy, oszczędzanie, inwestowanie). Dotyczy także szeroko pojętego bezpieczeństwa, trafnego przewidywania i sposobów unikania różnych ryzyk.
            Cele programu:

            • nabycie przez dzieci umiejętności gospodarowania pieniędzmi i ustalania priorytetów przy ich wydawaniu lub oszczędzaniu,
            • nabycie przez uczniów wiedzy z zakresu przedsiębiorczości, a także o finansowych aspektach różnorodnych zdarzeń,
            • nabycie przez uczniów umiejętności bezpiecznego zachowania się i unikania ryzyka, również w zakresie bezpieczeństwa w cyberprzestrzeni,
            • inspirowanie uczniów do realizowania własnych pomysłów z zachowaniem bezpieczeństwa,
            • wspomaganie ich samodzielności w uczeniu się, rozbudzanie u dzieci ciekawości poznawczej oraz motywacji do dalszej edukacji

            Istotnym elementem edukacji finansowej jest współpraca z rodzicami. Rodzice znając założenia i przebieg projektu, pełnią funkcję konsultantów oraz aktywnie włączają się na każdym etapie projektu w pracę swoich dzieci. Biorą także udział w organizowanych wydarzeniach szkolnych dedykowanych programowi.

            Patronat honorowy: Ministerstwo Finansów

            Koordynator programu:
            p. Urszula Michalska

            xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

            Lekki Tornister

            W listopadzie 2022 r. klasy I-III wzięły udział w akcji "Lekki Tornister", której celem było uświadomienie uczniów o konieczności doboru odpowiedniego tornistra oraz o systematycznej selekcji rzeczy w nim umieszczanych.

            Odbył się konkurs i akcja ważenia tornistrów oraz uczniów we wszystkich klasach młodszych, z których zostały wyłonione trzy osoby z najlżejszymi tornistrami wraz z zawartością względem masy ciała ucznia.

            Wśród klas pierwszych:

            I miejsce Dominik Hryć

            II miejsce Aleksander Kościuszko

            III miejsce Emil Koniewicz

            Wśród klas drugich:

            I miejsce Rafał Wnuk

            II miejsce Antoni Woźniczka

            III miejsce Maciej Zygmunt

            Wśród klas trzecich:

            I miejsce Ksawier Yelin

            II miejsce Kacper Rola

            III miejsce Narek Martirosyan-Szot

            Gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów!

             

            RADY DLA RODZICÓW W RAMACH AKCJI LEKKI TORNISTER:

            • przed zakupem tornistra/plecaka skontrolujmy szelki, które powinny być mocne, szerokie i regulowane;
            • długość szelek powinna umożliwić swobodne wkładanie i zdejmowanie jednocześnie zapewniając jak najlepsze przyleganie tornistra do pleców;
            • zalecane jest dodatkowe zapięcie spinające szelki z przodu klatki piersiowej;
            • zwracamy uwagę na rodzaj materiału, z jakiego został wykonany tornister lub plecak (waga pustego tornistra waha się od 0,5 kg do 2 kg);
            • sprawdzamy czy posiada usztywnioną ściankę przylegającą do pleców;
            • sprawdzamy czy jest dobrze usztywniony i odpowiednio wyprofilowany;
            • sprawdzamy czy ciężar jest rozłożony symetrycznie: cięższe rzeczy powinny być umieszczone na dnie, a lżejsze wyżej;
            • sprawdzamy czy ciężkie podręczniki znajdują się w przegródce najbliżej pleców;
            • sprawdzamy czy dziecko nosi tornister na obu ramionach;
            • kupujemy zeszyty w cienkich, tzw. miękkich okładkach;
            • na bieżąco sprawdzajmy zawartość piórnika;
            • proponujmy dziecku lżejsze, a do tego bezpieczniejsze napoje w plastikowych butelkach;
            • waga wyposażonego tornistra nie powinna przekraczać 10-15% masy ciała ucznia;
            • kontrolujemy zawartość tornistra, aby zapobiec zabieraniu przez uczniów nadmiernej ilości zbędnych rzeczy.

            Koordynatorzy akcji:

            p. Małgorzata Ferdyn,p.  Eliza Kołodziej

             

            Rok szkolny 2021/2022

            xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

             Jestem EKO” – projekt klasy 5a i 5b

            22 kwietnia

            Światowy Dzień Ziemi

            Nasz głos w sprawie…

            Klasa 5a i 5b podczas lekcji języka polskiego miała okazję wypowiedzieć się na temat obecnego stanu naszej planety, niszczycielskiej działalności człowieka
            i konsekwencjach tych nieodpowiedzialnych poczynań dla przyszłych pokoleń. Zabierając głos w sprawie, uczniowie prześcigali się w pomysłach. Jak zapobiegać dalszej degradacji Ziemi? Co możemy zrobić razem i co może robić każdy z nas osobno, by kiedyś żyło się lepiej.

            Wszyscy zgodzili się z tym, że nie wolno stać z założonymi rękami i myśleć, że nas to nie dotyczy… Młodzi ekolodzy to niezwykle świadomi uczniowie, doceniający rolę edukacji, bo ucząc, jak być „eko” już od najmłodszych lat, mamy szansę zachować piękno tego świata.

                    Dziękuję wszystkim uczestnikom projektu: „Jestem EKO”

              Nauczyciel j. polskiego Aneta Mazur

             

            Olek W. z 5b

            Jak być „Eko”?

            Gdy wychodzę z domu zawsze wyłączam światło, żeby nie marnować prądu. Staram się zużywać jak najmniej wody. Nie marnuję żywności. Biorę papierowe torby. Segreguję śmieci. Jeśli mam możliwość, nie kupuję jedzenia w plastikowym opakowaniu. Myję się pod prysznicem, ponieważ mniej zużywa się wtedy wody. Mam nadzieję, że ten świat będzie: piękny, radosny, pełen zieleni, przyjazny i czysty. Żeby nie był tylko dla mnie najpiękniejszy, ale dla wszystkich!!!

            Jakub R. z 5b
            Cześć, jestem EkoKuba,  by zapobiec zanieczyszczeniu planety segreguję śmieci, sprzątam po moim pupilku, korzystam z torby wielorazowej, kupuję z rodzicami rzeczy „eko”. Nie kupujemy produktów w plastikowych opakowaniach tylko szklanych i papierowych.

            Igor L. z 5b
            Bycie ,,EKO" jest potrzebne. Zamiast jeździć gdzieś z rodzicami samochodem,
            to idziemy pieszo np. do parku. Próbuję segregować śmieci, zamiast wrzucać je do zmieszanych. Zawsze, gdy idziemy z rodzicami na zakupy, bierzemy torbę, żeby nie kupować.

            KASJAN P. z 5b

            EKO zaczynam od siebie. Staram się oszczędzać wodę i prąd. Staram się nie marnować jedzenia, jeśli coś zostaje, oddajemy do lodówek społecznych. Razem z rodzicami segregujemy śmieci. W ładną pogodę razem z kolegami chodzę  sprzątać plażę miejską - Pogorię. Ostatnio też słyszałem o freeganizmie, jest to styl życia, w którym osoby jedzą np. wyrzucone jedzenie jeszcze w dobrym stanie, co jest bardzo dobrym rozwiązaniem dla świata, albo dają ubraniom nowe życie, przerabiają albo kupują z „drugiej ręki”. Fajnym rozwiązaniem jest też wymiana np. rurek do picia na metalowe i ograniczanie plastiku w codziennym życiu; kupowanie warzyw i owoców, które są luzem w sklepach, albo kupowanie jedzenia w szklanych opakowaniach.

            Patryk L. z 5b

            Ja też mogę uratować świat. Idąc do sklepu, zabieram ze sobą torbę wielorazowego użytku.
            W domu segreguję papier, plastiki, zużyte baterie, żarówki i nakrętki po butelkach. Staram się wyłączać zbędne oświetlenie, oszczędnie gospodaruję wodą. Nie marnuję jedzenia i nie wyrzucam do kanalizacji (zlew, WC) dodatkowych śmieci. W kuchni używam ściereczek kuchennych zamiast ręczników jednorazowych. Dbam o piękne, zielone i czyste środowisko.

            Lena B. z 5b

            Jestem Małym Ekologiem. Życie w dzisiejszych czasach jest bardzo trudne, ludzie zapominają o naszej planecie, o tym, aby utrzymać ją w bardzo dobrej kondycji. Małymi kroczkami zaczęłam od siebie, podczas mycia i kąpieli oszczędzam wodę . Staram się również segregować wszystkie odpady znajdujące się w domu. Zbieram plastikowe korki, może to niewielkie osiągnięcie , ale bardzo ważne w codziennym życiu.

            Szymon G. z 5b

            Bycie ,,EKO" zaczynam od siebie. Oszczędzam wodę, kąpiąc się pod prysznicem, a naczynia myję w zmywarce. Aby pić wodę z kranu używam filtra. Rezygnuję z plastikowych słomek, segreguję śmieci. Na wycieczki jeżdżę rowerem, a nie autem. Zużyte baterie i żarówki oddaję do specjalnych pojemników. Planuję zakupy i posiłki tak, aby jak najmniej jedzenia się marnowało. Wszystko to robię z myślą, aby być bardziej przyjaznym środowisku.

            Wiktor Ś. z 5

            Bycie „Eko” się opłaca. Staram się oszczędzać wodę. Nie kupuję toreb plastikowych, tylko korzystam z jednej wielorazowej. Wyłączam w nocy niepotrzebne światło. Zachęca mnie do takiego życia fakt, że nie wiadomo co będzie za 10, 15 lat. Moim zdaniem, jak cały świat do tego się przyłoży, to za 5 lat nie będzie słychać nic o zanieczyszczeniach, o smogu i o śmieceniu.

            IGA B. z 5b

            Aby ocalić środowisko, zaczynam od zmian w swoim otoczeniu i zachowaniu. Dlatego staram się nie kupować zbędnych produktów i ubrań. W ten sposób chcę ograniczyć produkcję śmieci. Powstałe odpady segreguję tak, by można je było ponownie wykorzystać. Oszczędzam wodę. Wybieram kąpiel pod prysznicem i zawsze, gdy tylko mogę, zakręcam wodę. Oszczędzam energię elektryczną. Gaszę światło, gdy wychodzę z pokoju, a po myciu głowy zawsze starannie ją wycieram i dopiero suszę. Gdy to możliwe, wybieram ekologiczne środki transportu. Ponieważ mieszkam daleko od centrum miasta i szkoły, często muszę jeździć samochodem, ale gdy tylko jest to możliwe, idę pieszo lub jadę na rowerze. Nigdy nie używam dezodorantu w sprayu, bo wiem jakie niebezpieczne dla środowiska są zawarte w nim freony.  Idąc na zakupy biorę z domu własną torbę, a gdy o tym zapomnę, wybieram taką, która jest zrobiona z recyklingu i którą potem będę mogła ponownie wykorzystać.  Wiem , że to co robię to może niewiele, ale jestem przekonana, że gdyby wszyscy starali się wprowadzić właśnie takie małe zmiany nasze środowisko ucierpiałoby mniej. 

            Natalia B. z 5b

            ANONIMOWY EKOLUDEK to ja. Zaczynam od sprzątania na świecie. Jak widzę reklamówkę ciągnącą się po ulicy, biorę ją i wrzucam do kosza. Każdy powinien sprzątać po swoim psie - tak jak ja.  Do szkoły idę lub jadę na rowerze, a nie jeżdżę autem. Jeśli jadę do lasu pod namioty i zauważę jakieś śmieci, to je zbieram i wrzucam do worka na śmieci, a potem to segregujemy. Chcę, żeby w przyszłości dzieci i dorośli mieli zielone, a nie brudne życie.

            OLIWIER K. z 5b

            Szanuj przyrodę, oszczędzaj prąd i wodę!

            Wychodząc do sklepu, nie używam toreb foliowych, tyko toreb wielokrotnego użytku. Zawsze segreguję śmieci. Gdy jestem poza domem, zużyte opakowania po artykułach spożywczych wrzucam do kosza. Nie niszczę trawników ani drzew. Jadąc po zakupy, wybieram rower jako środek transportu. Nie marnuję żywności i wody. Piję filtrowaną wodę z kranu. Używam jej tyle, ile potrzebuje w danej chwili. Używam energooszczędnych żarówek, nigdy nie zostawiam urządzeń elektrycznych w trybie czuwania. Oddaję elektrośmieci do specjalnych punktów. 

             

            Szymon Ch. z 5b

            Wychodząc na zakupy, staram się zabierać swoją torbę, aby nie kupować przypadkowych w sklepie. Staram się oszczędzać wodę oraz prąd. Nie marnuję jedzenia. Zawsze segreguję śmieci. Nigdy nie wyrzucam  śmieci na trawę lub do lasu.

            Dawid B. z 5b

            EKO znaczy logicznie. Staram się segregować odpady i nie śmiecić. Na zakupy biorę torbę. Jeśli mogę, zamiast samochodem, poruszam się pieszo lub jadę rowerem. Zdaję sobie sprawę, że mam wpływ na środowisko. Nie chcę, żeby Ziemia była brzydka, chcę, żeby lśniła.

            GRZEGORZ F. z 5b

            Nie marnuje wody , segreguje śmieci. Piję filtrowaną wodę z kranu. Idąc po zakupy, wybieram wyprawę pieszą i biorę ze sobą torbę  wielokrotnego użytku. Idąc wyrzucić śmieci, segreguję je. Oszczędzam wodę. Gdy w pokoju światło mam zapalone, a gdzieś wychodzę, gaszę je. Oddaje elektroniczne śmieci do specjalnych punktów. 

             

            FILIP N. z 5b

            Bycie „EKO” zaczynam od siebie. Segreguję śmieci i wrzucam do odpowiednich pojemników. Gdy wychodzę na dwór z psem, sprzątam po nim. Jak widzę na ziemi śmieci, wrzucam je do kosza. Jak widzę coś zniszczonego, próbuję to naprawić. Każdy chce, żeby było na naszej planecie kolorowo, pięknie, czysto, miło, wesoło.

             

            ALEX z 5b

            Staram się segregować odpady i oszczędzać wodę, np. myjąc zęby, zakręcam kran. Uważam, że należy kupować odpowiednią ilość jedzenia, żeby jak najmniej wyrzucać. Namawiam wszystkich do zmiany pieców spalających węgiel. Chciałbym bardziej dbać o przedmioty codziennego użytku, ponieważ produkcja nowych, to zanieczyszczenie środowiska i atmosfery. Uważam, że należy dbać o czystość w lasach, nie zostawiając śmieci. Chciałbym w przyszłości jeździć samochodem o napędzie elektrycznym.

            ***************************************************************************

            PATRYK Ż. Z 5a

            Bycie ,,EKO'' ładnie brzmi. Wcale nie jest to takie trudne. Ja staram się segregować śmieci. Oszczędzam prąd i wodę. Na wycieczkę rowerową zabieram bidon z wodą zamiast butelki plastikowej. Myję zęby, używając kubka, a nie leję bieżącej wody. Kanapki pakuję do pojemnika wielokrotnego użytku. Nie wyrzucam jedzenia. Wyłączam lampkę i komputer, gdy z niego nie korzystam. Wiem, że świat się zmienia. Ja mam malutki wpływ na to, żeby nasza Ziemia w przyszłości była pełna zieleni, czysta, żeby każdy na niej czuł się bezpiecznie. Dlatego nie może być GÓRY ŚMIECI, która ZIEMIĘ SZPECI !

            Lena W. z  5a

            Staram się być „eko”, bo to może zmienić nasz świat i środowisko, w którym żyjemy. Powinniśmy dbać o naszą planetę i szanować ją, bo gdy nie będziemy o nią dbać, świat będzie ponury, powietrze zanieczyszczone, a w morzach zamiast ryb będą śmieci. Ja zawsze segreguję odpady, latem używam butelkę z filtrem, by nie kupować wody w plastiku. Daję też ubraniom drugie życie. Na zakupy z rodzicami zabieram papierowe lub materiałowe torby. Uważam, że każdy może coś w sobie zmienić dla naszej planety.

            IGOR T. z 5a

            Bycie "EKO" przepustką do lepszego życia – tak myślę.

            Staram się dbać o czystość powietrza, więc zamiast skorzystać z podwiezienia do szkoły autem wybieram hulajnogę lub spacer. Jadąc z mamą na zakupy, zabieram "EKO" torby. Soki i napoje kupuję w szklanych butelkach. W miarę możliwości oszczędzam prąd, przezwyciężyłem dlatego swój strach i nawet nie używam lampki nocnej. Segreguję śmieci. Nie mam wpływu na to jak środowisko dbają inni, ale wiem, że mam wpływ na to, jak o nie dbam ja sam. Mam nadzieję, że inni wezmą ze mnie dobry przykład.

            KINGA M. z 5a

            Może mam niewielki wpływ na środowisko, ale bardzo się staram go mieć. Segreguję śmieci, zbieram zakrętki i zanoszę je do szkoły na zbiórkę. Używam bidonu zamiast kupować codziennie kolejną, plastikową butelkę z wodą. Ograniczam plastik w naszym domu i otoczeniu. Codziennie biorę prysznic, a przy myciu zębów zakręcam wodę, bo mam ją w kubku. Jedzenie pakuję do pojemników wielorazowego użytku. Chodząc z mamą na zakupy, zawsze zabieramy torby wielokrotnego użytku. Myślę, że jak na piątoklasistkę robię dużo dla planety. Wstyd mi jest za osoby, które zaśmiecają i niszczą planetę. Chcę, aby ziemia w przyszłości była zielona i tętniąca życiem- nie robię tego dla siebie, ALE DLA WSZYZSTKICH
            I DLA NASZEJ PLANETY.

            Piotrek D. z 5a

            Bycie „EKO” jest super. Ziemia jest tylko jedna, jest naszą planetą i powinniśmy  o nią dbać. Ja nie kupuję plastikowych butelek, pije przefiltrowaną wodę z kranu. Zabieram do szkoły własne jedzenie w pudełku wielokrotnego użytku. Zawsze pamiętam   o segregowaniu śmieci. Nie używam plastikowych słomek. Biorę prysznic zamiast kąpieli w wannie, wtedy zużywam mniej wody. Nigdy nie wyrzucam śmieci gdzie popadnie; las, plaża czy park to nie śmietnik. Staram się edukować siebie i innych na temat ekologii. Ja stawiam małe kroczki, które dla przyszłości Ziemi i ludzi mogą okazać się ogromne. 

            PIOTR Ł.  Z 5a

            Nie jesteśmy może śliczni, ale jesteśmy ekologiczni.

            Wraz z mamą staramy się być ekologicznymi osobami. Moja mama wymusza na mnie segregację odpadów. Pilnuje, bym nawet najmniejszy papierek, czy ogryzek wrzucał do odpowiedniego kosza na śmieci. Do moich obowiązków należy wystawianie koszy, gdy przyjeżdża po nie śmieciarka. Tak jak polskie gwiazdy filmowe noszę czasem rzeczy używane. Moje ubrania oddaję także innym. Widziałem na filmie dokumentalnym, ile trzeba wody i pracy, by wyprodukować jeden podkoszulek. Oszczędzam również wodę i prąd. Zakręcam kran, gdy myję zęby oraz gaszę światło, gdy wychodzę z pokoju. Jak mówi moja mama oraz pani od języka polskiego: kropla drąży skałę.

            JULIA T. z 5a

            Jak segregujesz odpady, oszczędzasz prąd i wodę -  ziemię ratujesz. Nie robisz tego, to wszystko marnujesz.

            Bycie "EKO"  to piękna rzecz. Segreguję odpady, bo to nie jest wcale takie trudne. Zamiast długiej kąpieli w wannie, biorę prysznic, w ten sposób oszczędzam wodę. Idąc na spacer z psem, zawsze po nim sprzątam. Oszczędzam prąd, wyłączając z gniazdka rzeczy, których nie używam. Nie marnuję jedzenia, kupuję tyle, ile potrzebuję. Na zakupy zabieram torbę wielorazowego użytku jest to bardziej ekologiczne. Jak nie będziemy segregować odpadów, to za parę lat nasza planeta będzie wyglądać jak wysypisko śmieci; tak samo jest z prądem i wodą, których może zabraknąć.

            KIRA P. z 5a
            Zbieram kapsle i wkładam je do specjalnych pudełek, przetwarzam butelki.

            JAKUB S. z 5a

            Uważam, że aby ekologia była sensowna, należy segregować odpady do odpowiednich pojemników. Nie wolno zanieczyszczać lasów i należy oszczędzać energię. Myślę, że z takim podejściem można zahamować zanieczyszczenie świata.

            Jakub W. z 5a

            Bycie "EKO" jest super. Musimy dbać o naszą planetę, ponieważ jest ona tylko jedna. Ja jestem „EKO”, ponieważ nie używam plastiku, staram się jeździć jak najwięcej rowerem, a nie samochodem. Do szkoły zabieram swoje jedzenie w pudełku wielorazowego użytku. Biorę prysznic zamiast nalewać wody do wanny, wtedy zużywam mniej wody. Nigdy nie wyrzucam śmieci byle gdzie.

            xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

            PROJEKT "SZKOLNA INTERNETOWA GRA GIEŁDOWA"
            Uczniowie klas VII i VIII pod opieką nauczycieli p. Moniki Borowskiej i p. Beaty Pyrkowskiej-Magdziak w tym roku szkolnym 2021/2022 aktywnie biorą udział w całorocznym Ogólnopolskim Projekcie "Szkolna Internetowa Gra Giełdowa".
            Celem tego projektu o charakterze konkursowym, jest edukacja ekonomiczna młodzieży w zakresie mechanizmów działania rynku kapitałowego oraz giełdy. Projekt składa się z dwóch podprojektów: Szkolnej Internetowej Gry Giełdowej oraz modułu edukacyjnego. Uczestnikom w zależności od zdobytych punktów gwarantowane są atrakcyjne nagrody rzeczowe i pieniężne.
            Nasi uczniowie uczestniczą w każdy wtorek w zajęciach dotyczących SIGG, gdzie uczą się m.in. funkcjonowania giełdy, rynku kapitałowego, papierów wartościowych i zasad inwestowania. Spotkania te są także okazją do wymiany doświadczeń, bowiem samodzielnie inwestują wirtualne pieniądze na Giełdzie Papierów Wartościowych. Zaangażowanie naszych podopiecznych przynosi duże efekty - osiągają oni bardzo wysokie wyniki.
            W module edukacyjnym Nasza Szkoła jest na
            1 miejscu w rankingu szkół podstawowych i 9 miejscu ze wszystkich szkół w Polsce.

             
            Natomiast w drugim podprojekcie SIGG zespół o nazwie PYDI z klasy VII b zajmuje 1 miejsce w rankingu szkół podstawowych.
            Gratulacje!!!

            xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

            Nasza szkoła bierze udział w projekcie edukacyjnym

            "Gdy gaśnie pamięć ludzka, dalej mówią kamienie – 13 grudnia 1981 – Pamiętamy!".

            Projekt skierowany jest do uczniów i nauczycieli szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Jego głównym celem jest przygotowanie dzieci i młodzieży do świadomego przeżywania 40. rocznicy wprowadzenia w Polsce stanu wojennego.

            Zapraszamy do zapoznania się z ulotką i stronami IPN.

            Koordynator projektu: p. Aneta Mazur

            Realizacja projektu:

            Od 19 października 2021 r. uczniowie naszej szkoły mogli oglądać zdjęcia w kąciku patriotyczno-historycznym "40 lat po stanie wojennym".

                        

            11 marca 2022 r. odbyło się w Hali Sportowej Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących nr 2 w Katowicach uroczyste podsumowanie wojewódzkiego projektu GDY GAŚNIE PAMIĘĆ LUDZKA, DALEJ MÓWIĄ KAMIENIE – 13 GRUDNIA 1981 – PAMIĘTAMY!, w którym nasza szkoła aktywnie uczestniczyła, dzięki czemu zdobyła certyfikat, który zajmie honorowe miejsce w szkole. Wśród zaproszonych gości znalazła się nasza Pani dyrektor Alicja Haberko wraz z Piotrem Łyczbą – uczniem klasy integracyjnej 5a - laureatem wojewódzkiego konkursu literackiego  „Stan wojenny we wspomnieniach naszych bliskich”, realizowanego w ramach projektu. Jesteśmy dumni z naszych wychowanków, którzy wspaniale współpracowali z koordynatorami projektu: p. Ksymeną Jasiewicz, p. Anetą Mazur, p. Renatą Dratwińską – Borys oraz z p. Edytą Dziubą, godnie reprezentowali szkołę wkładając nie tylko moc pracy, ale przede wszystkim serce. 


            Dziękujemy wszystkim za zaangażowanie i zeprezentowanie szkoły, a Piotrowi gratulujemy zasłużonego sukcesu!

            Praca konkursowa Piotra Łyczby

            WOJEWÓDZKI KONKURS LITERACKI

            "Stan wojenny we wspomnieniach naszych bliskich"

            - Mamo, czy masz dla mnie teraz czas?
            - Jestem zajęta, sprawdzam klasówki. Co chciałeś synku?      
            - Musisz mi pomóc. Mam napisać zadanie na konkurs.
            - Spróbuj najpierw sam, najwyżej później Ci poprawę błędy, podpowiem…
            - Nie, mamo, bez Ciebie nie dam rady. Muszę przeprowadzić wywiad.
            - To zadzwoń do jakiegoś kolegi. Może zadanie zrobicie wspólnie?
            - Jesteś mi potrzebna Ty.
            - Taaak? A dlaczego?
            - Mam przeprowadzić rozmowę z kimś, kto żył w 1981r. i pamięta stan wojenny. A Ty jesteś najstarszą mamą w klasie.
            - ??? !!!
            - Mamy Igora oraz Kingi nie było wtedy na świecie, a Ty byłaś.
            - I masz łatwiej. A tak narzekasz, że koledzy Ci dokuczają. Czasem jesteś zły na mnie, że wielu rzeczy nie mogę zrobić, bo zdrowie mi nie pozwala. Wreszcie mój wiek jest atutem, wreszcie na coś się przydam.
            - Odpowiesz na moje pytania?
            - Odpowiem.
            - Ile miałaś wtedy lat?
            - W 1981r. miałam 12 lat i chodziłam do 5 klasy.
            - To tak jak ja!
            - Tak. Pamiętam nie tylko datę wprowadzenia stanu wojennego, ale także dzień tygodnia. Była to niedziela. Rzadko kiedy pamięta się dzień tygodnia jakiegoś wydarzenia. Ale to może przez historię z „Telerankiem”?
            - ??? O co chodzi z tym „Telerankiem”? Nawet w skeczu jednego z kabaretów słyszałem tekst: I znowu nie będzie „Teleranka”.
            - „Teleranek” to był program telewizyjny, który dzieci oglądały w niedzielę o 9:00. Często ich wolny dzień, bo nie używano wtedy słowa weekend, zaczynał się właśnie „Telerankiem”. Pokażę Ci kiedyś odcinek. Pewno znajdę go w Internecie. W czołówce był  taki kolorowy kogut. Kolorowy, gdy miało się kolorowy telewizor.
            - A Ty miałaś?
            - Nie ja. Jego właścicielami byli Twoja babcia i Twój dziadek. Był ciężki i duży jak szafka. Nazywał się Rubin. Można było na nim ustawić kwiatka lub postawić modnego wtedy białego misia wykonanego ze sznurka.
            - A gdy telewizor nie był kolorowy?
            - To był czarno – biały kogut i szary płot.
            - I wszystko w takim telewizorze było czarne i białe jak na starych filmach?
            - Tak.
            - I 13 grudnia nie było tego koguta, tego programu?
            - Nie było. I ja nawet początkowo tego nie zauważyłam, bo szykowałam się do kościoła. Lubiłam iść najpierw na mszę, a potem mieć niedzielę dla siebie. Tego Cię usiłuję nauczyć. Ale nigdzie tego dnia nie poszłam, bo do drzwi zapukał sąsiad z pytaniem czy mamy program telewizyjny, bo jego czarno – biały odbiornik znowu chyba wysiadł. Chciał wcześniej obejrzeć program dla rolników, bo był zapalonym działkowcem, ale telewizor nie działał. Kręcił już anteną wystawioną za oknem i nic.
            - Zupełnie jak czasami tato.
            - Po chwili okazało się, że kolejna rodzina mieszkająca na naszym piętrze ma ten sam problem. Dorośli szybko znaleźli „winnego”. Śnieg, który zasypał miasto.
            - A nie mogliście zadzwonić po mechanika?
            - Tłumaczyłam Ci już nie raz, nie dwa, że wtedy nie było telefonów komórkowych i nikt nie pracował w niedzielę. Do mechanika się chodziło, a nie dzwoniło. A potem moja mama, a Twoja babcia odkryła, że radio też nie działa, że nie ma w nim porannej audycji. Ale nikt się nie przejmował, bo awarie się zdarzały. O 9:00 zamiast „Teleranka” zobaczyłam generała Jaruzelskiego w brązowym, żołnierskim mundurze. Czytał z kartki informację wprowadzeniu stanu wojennego. Sąsiad znów do nas zapukał. Mówił coś o wojnie. Potem wydarzenia potoczyły się szybko. Dorośli polecili mi iść do swojego pokoju i zająć się młodszą siostrą. Z ożywieniem o czymś dyskutowali.
            - A co mówili?
            - Nie podsłuchiwałam, ale usłyszałam kilka razy słowo: wojna. Pani sąsiadka płakała.
            - Czyli ten stan wojenny, to była wojna?
            - Nie. Wiele osób dziś tak myśli. Dla mnie oprócz braku „Teleranka” i programu telewizyjnego nic się nie zmieniło.
            - Nie było telewizji?
            - Chyba nic poza przemówieniem pana generała nie emitowano.
            - Cały dzień to samo?
            - Tak.
            - Straszne.
            - Nie. Wtedy ludzie nie oglądali tak dużo telewizji. Były tylko dwa programy nadawane
               przez kilka godzin.
            - Cooo? Jak to?
            - Opowiem Ci o tym kiedy indziej.
            - Słyszałaś strzały? Bomby?
            - Nikt do nikogo nie strzelał. Przynajmniej w Dąbrowie, gdzie mieszkaliśmy. Pamiętam dużą  ilość śniegu zalegającego na ulicach i chodnikach. Drogi były białe i puste. Przestały jeździć autobusy i tramwaje. Zrobiło się bardzo, bardzo cicho.
            - To w szkole mieliście o czym rozmawiać.
             - Nie poszliśmy do szkoły.
            - Serio? I uczyliście się zdalnie?
            - Zapomniałeś, że nie było wtedy jeszcze komputerów?
            - Racja.
            - Uprzedzę też Twoje pytanie o telefon. W bloku był tylko jeden. Miała go pani dozorczyni. 13 grudnia milczał jak zaklęty.
            - Czyli też mieliście lockdown?
            - W pewnym sensie tak. Też mieliśmy dłuższe ferie.
            - A kiedy wróciliście do szkoły?
            - Wydaje mi się, że w styczniu.
            - Kiedyś opowiadałaś mi o czołgach…
            - Tak. Stan wojenny kojarzy mi się ze śniegiem, czołgami i koksownikami.
            - Dlaczego z koksownią?
            - Nie z koksownią, a z koksownikami. Był to rodzaj metalowego kosza, w którym palił się węgiel czy koks, stąd nazwa. Ponieważ na dworze było bardzo zimno, a tramwaje i autobusy jeździły rzadko, można się było ogrzać przy ogniu.
            - Taki grill bez kiełbaski na przystanku?
            - Trafne porównanie.
            - A jechałaś czołgiem, bo mówiłaś, że jeździły po ulicach Dąbrowy?…
            - To nie tak… To nie był pokaz starych pojazdów wojskowych, który widziałeś nad morzem. Te czołgi były prawdziwe i budziły przerażenie.
            - A dlaczego?
            - Pewnego grudniowego wieczoru usłyszałam szum za oknem. Taki jednostajny, dziwny. W stronę „Huty Katowice”, bo tak kiedyś nazywała się obecna Huta Arcelor Mittal Poland, jechały czołgi. Było ich bardzo dużo. Więcej niż na jakimkolwiek filmie wojennym.
            - I co było dalej?
            - Niestety, nie pamiętam dobrze. Kojarzę, że jechały te czołgi i jechały w stronę huty. Szumiało za oknem i szumiało. Potem dołączyły do czołgów helikoptery, które patrolowały  okolicę.
            - A po co te czołgi na hucie? Z kim chciały walczyć? Przecież mówiłaś, że nikt nie strzelał.
            - Wtedy pracownicy Huty Katowice strajkowali. Chcieli wyłączyć wielki piec i zatrzymać pracę zakładu. Czołgi, których było bardzo dużo, miały ich przekonać do opuszczenia miejsca pracy, do rezygnacji ze strajku.
            - I co było dalej?
            - Synku… To było tak dawno, 40 lat temu. Mam w pamięci tylko jakieś pojedyncze obrazy. W moich wspomnieniach jest jeszcze duża grupa ludzi idących pieszo w asyście wojska lub policji. Robili wrażenie, bo głośno śpiewali i szli ulicą. Wydaje mi się, że to wydarzenie miało miejsce w okolicach Wigilii.
            - Poddali się?
            - Tak. Zrezygnowali. I chyba dobrze, bo z tego, co wiem, nikt wtedy nie zginął. Przypominam też sobie mojego tatę, a Twojego dziadka, słuchającego radia „Wolna  Europa”. Siedział w kuchni, kręcił anteną i radiem. A ono trzeszczało.
            - „Wolna Europa”? Co to za firma?
            - To nie firma, a nazwa stacji, a raczej rozgłośni radiowej.
            - Dlaczego to radio trzeszczało? Nie mogliście sobie kupić nowego?
            - Nie o to chodziło. To nie wina radioodbiornika. Ta stacja była nielegalna, taka nieoficjalna.  Nadawała inne wiadomości, prawdziwe, aż z Monachium. Audycje radiowe były zagłuszane
            przez rząd, stąd te hałasy. Taka zabawa w kotka i myszkę. Z tego programu ludzie pozyskiwali informacje o tym, co się dzieje w Polsce, czy aresztowali już pana Władysława Frasyniuka, który ukrywał się i któremu kibicowało mnóstwo ludzi.
            - A dlaczego on się ukrywał przed policją?
            - Wtedy była milicja. 13 grudnia mnóstwo ludzi, którzy byli w tzw. opozycji aresztowano i internowano. Pamiętasz jak pokazywałam Ci w Darłówku ośrodek wczasowy „Gniewko”?
            - Tam, gdzie były na tzw. zielonej szkole dzieci z Twojej szkoły?
            - Tak. Tam mieścił się jeden z wielu ośrodków internowania. Taki rodzaj więzienia dla opozycjonistów.
            - Całkiem fajne to więzienie.
            - Synku… Teraz ten ośrodek wygląda całkiem inaczej, wyremontowano go. Jest gdzieś  w domu, w naszej bibliotece, historia Darłówka i Darłowa, którą kupiliśmy w Informacji Turystycznej, gdy byliśmy na wakacjach. Możesz tam zobaczyć zdjęcia.
            - A kto to był pan Frasyniuk?
            - Władysław Frasyniuk był opozycjonistą. Był bardzo przystojny i tylko 15 lat ode mnie starszy. Udało mu się uciec przed milicjantami, którzy przyszli go aresztować. Ukrywał się prawie rok.
            - W końcu go złapali?
            - Tak. I musiał iść na kilka lat do więzienia.
            - Dlaczego?
            - Opowiem Ci kiedyś… Strasznie długa ta nasza rozmowa… Długi będzie ten Twój wywiad… Pytasz synku i pytasz…
            - Bo Ty ciekawie opowiadasz.
            - Dziękuję.
            - A pamiętasz jakieś wesołe wydarzenie?
            - Wspomnieć mogę dziadka cioci Doroty G., który był szewcem i pod pozorem słuchania radia „Wolna Europa” schodził z sąsiadem do piwnicy i opróżniał jej zawartość. Pewnego dnia babcia mojej koleżanki poprosiła o przyniesienie kompotu z truskawek oraz słoika kiszonych ogórków. Okazało się, że całe zapasy, które miały wystarczyć do wiosny, zostały skonsumowane przez dziadka i jego sąsiada, a balon z winem domowej roboty podobno się potrzaskał.
            - Ty nie masz złych wspomnień ze stanu wojennego?
            - Nie mam. Ale pamiętaj, że byłam dzieckiem i nie musiałam troszczyć się o zakupy, stać w kolejkach, pracować. Mniejszy niż teraz miałam dostęp do złych wiadomości. Nie było Internetu, telefonów komórkowych. Telewizja nadawała swój program przez kilka godzin dziennie i były tylko dwa czy trzy kanały. Dla mnie życie toczyło się normalnie. Szybko    przywykliśmy do ograniczeń. Teraz też mamy stan wyjątkowy na obszarze przygranicznym i żyjemy normalnie. I wiesz co? Nie pamiętam zakończenia stanu wojennego. Chyba trwał dwa lata. Musimy to sprawdzić.
            - Nie świętowano z tego powodu?
            - Myślę, że nie. Pamiętałabym to.
            - Dziękuję mamo.
            - Proszę. Teraz czeka nas dużo pracy. Musimy przepisać ten wywiad.

            xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

            Lekki Tornister 2021

            W naszej szkole w październiku 2021 r. realizowany jest projekt pt. "Lekki Tornister". Problem przeciążonych tornistrów najmłodszych uczniów i związane z tym ryzyko wad postawy to kwestia niezwykle istotna zwłaszcza w wieku od 6 do 10 lat, gdy dziecko jest najbardziej narażone na wykształcenie się u niego wad postawy.
            Celem realizacji kampanii informacyjnej jest podniesienie poziomu wiedzy dzieci, rodziców i opiekunów na temat profilaktyki chorób układu ruchu.

            Koordynatorzy: p. Karina Omyła, p. Agnieszka Teper, p. Izabela Żelizik

                             

            xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx